Kulturowa edukacja w każdej minucie pobytu...

  • Codziennie, podczas pobytu w Tarragonie, w drodze do i ze szkoły, w czasie lunchu oraz każdej wolnej minucie, bardzo dokładnie i wielozmysłowo zgłębialiśmy smaki i zapachy Hiszpanii, w tym małym uroczym miasteczku jakim jest Tarragona.

    Żywe rzeźby z ludzi, tu oczywiście tylko pomnik, ale mogliśmy zobaczyć, jak najpierw przygotowują się m.in.: poprzez odpowiednie ubranie i opasanie, a potem przy dźwiękach muzyki wspinają się jeden na drugim i tak coraz wyżej...

    Obok herb Tarragony na rabacie kwiatowej.

    Mogliśmy skosztować dżemu pomarańczowo-jabłkowego, który robiły dzieci w jednej ze szkół podstawowych. Pyszny, bardzo pyszny...

    A co na śniadanie...?

    A w porze lunchu...?

    Deser obowiązkowo... m.in.: pyszny crema catalana i nie tylko ... rozkosz dla podniebienia...

    O winie też nie mozna zapomnieć ... chociaż popatrzeć, pomarzyć...