Pobyt w szkole CPR Sta. Juana de Lestonnac

  • Lestonnac Ferrol

    Gdy pojawiłyśmy się w „naszej” szkole w Ferrol –katolickiej szkole Colexio Lestonnac -powitała nas … biało – czerwona flaga zrobiona na drutach przez jedną z mam, piękny plakat z napisami: Poland, Polonia, Polska oraz wielkie czerwone serce. Pani dyrektor szkoły Eva Díaz-Robles Iglesias już na nas czekała, przyjęła nas z otwartymi ramionami, była ciekawa nas, Polski. Chętnie opowiadała o szkole, systemie edukacji w Hiszpanii, wnikliwie dopytywała czym jesteśmy zainteresowane, w jakich zajęciach chciałybyśmy uczestniczyć. Po tej zapoznawczej rozmowie oprowadziła nas po całej szkole i w trakcie przerwy przedstawiła nauczycielom. 

    Ten pierwszy dzień był pełen zaskoczeń – okazało się, że rodzice żegnają się z dziećmi w drzwiach szkoły, jest sala do zajęć z mindfullness, dzieci ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi są maksymalnie, na ile się da, włączane w życie szkoły, środowisko nauczycieli jest zróżnicowane pod względem płci, 50% to mężczyźni, zawód nauczyciela w Hiszpanii nie jest zawodem sfeminizowanym.

      

    Następnego dnia miło zaskoczyło nas, że przywiezione przez nas prezenty, foldery, plakaty są rozłożone w bibliotece i w pokoju nauczycielskim, tak, aby każdy mógł je obejrzeć. Nauczyciele rozmawiali z nami o muzyce Chopina, byli zaskoczeni tym, że Maria Curie – Skłodowska była Polką, bardzo podobał im się plakat Rafała Olbińskiego promujący Warszawę. Uczestniczyłyśmy w różnych lekcjach na różnych etapach edukacyjnych.
    Przez kolejne dni naszego pobytu w Colexio Lestonnac mogłyśmy przekonać się, że nauczyciele są otwarci na nowe pomysły, poszukujący inspiracji, a każda rzecz, każde zdarzenie jest przez nich wykorzystywane w procesie edukacyjnym.

    W najmłodszych klasach (odpowiednik naszego przedszkola) były to zajęcia realizowane metodą projektów, a projekty dotyczyły interesujących dzieci tematów np. dinozaurów. Nawiązując do tej tematyki pokazałyśmy dzieciom dynamiczną animację z bajką o naszym Smoku Wawelskim. W starszych klasach widziałyśmy jak w trakcie lekcji nauczycieli aktywnie wykorzystują nowoczesne technologie, zarówno w procesie edukacyjnym, jak również wychowawczo – programy wspomagające ocenianie kształtujące. Nauczyciele przywiązują duża wagę do indywidualizacji w pracy z dziećmi, zgodnie z ich potrzebami i możliwościami. Nauczyciel aktywnie poszukują „klucza” do każdego dziecka.

    Zaskoczyło nas jak duży nacisk jest kładziony od najmłodszych klas, konsekwentnie aż do najstarszych na pracę grupową, zespołową, kształtowanie kompetencji komunikacyjnych i społecznych dzieci. Dzieci są uczone współpracy, współdziałania, bycia częścią społeczności. O typu działania nauczyciele nie żałują czasu, nie przekładają realizacji treści programowych nad proces wychowawczy. W ramach oceniania kształtującego dzieci wzajemnie się oceniają – uczą się w ten sposób tworzyć konstruktywne informacje zwrotne. Zobaczyłyśmy, że uczenie współpracy nie jest tylko deklaratywne, jest to realne działanie.

    Przestrzeń w klasie jest odpowiednio zaaranżowana: ustawienie stolików, dostępne dla dzieci pomoce dydaktyczne, np. przydzielone na dwie osoby. Odbywa się praca w małych zespołach, nauczyciele przygotowują odpowiednie dynamiczne scenariusze lekcji, gdzie planowane są różne aktywności angażujące uczniów, dające im pole do współdziałania i do osiągania sukcesu, zgodna na naturalną ekspresję uczniów na lekcji. Dużo czasu spędziłyśmy z dziećmi ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi , obserwowałyśmy pracę całego zespołu nauczycieli i specjalistów, ich współdziałanie, kreatywność, naturalność, wielki autentyzm. Realna realizacja wychowania włączającego – dzieci ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi (różne typy niepełnosprawności) uczestniczyły w części zajęć ze swoją klasą, rówieśnikami, a część zajęć odbywała się tylko w ich grupie lub miały zajęcia indywidualne.

     

    Zachwycił nas projekt OPERA realizowany w klasach VI, którego celem bezpośrednim było stworzenie i wystawienie przedstawienia. Jednak      cały proces był współtworzony razem przez nauczycieli i uczniów. Nikt nie miał gotowego scenariusza, wszystko było wypracowywane ze spotkania na spotkanie. Dzieci uczyły się prezentacji siebie, zaistnienia, komunikacji  z innymi, odkrywały swoje talenty i poszukiwały nowych sposobów  ekspresji własnej osobowości. Uczyły się również pracy projektowej, zespołowej.

    Zauważyłyśmy również jak wielka waga jest przykładana do poznawania „małej Ojczyzny”, budowania tożsamości – część lekcji prowadzona jest w języku galicyjskim, dostępne są w salach słowniki, gramatyka galicyjska, w atrakcyjnej dla nich formie uczą się tańców galicyjskich tańców ludowych, ludowej muzyki np. grając na łyżkach. Specjalnie dla nas zatańczyli „taniec krzyża” – jego nazwę sami przetłumaczyli na język polski!

    Dla Pani Dyrektor przygotowałyśmy listę linków do ciekawych filmików o Polsce, Warszawie, animacji do tradycyjnych polskich piosenek dla dzieci, ludowych piosenek. Jeden z nich od razu wykorzystała w cotygodniowej audycji radiowęzła szkolnego opowiadając o naszym pobycie i puszczając piosenkę „Do kołyski” zespołu Dżem w wykonaniu Ernesta Staniaszka.

    Nauczycielom opowiedziałyśmy, czym jest Warszawskie Centrum Innowacji Edukacyjno – Społecznych i Szkoleń i Warszawski Model Wspomagania- czym się dokładnie zajmujemy. Wykorzystując karty metaforyczne zaprosiłyśmy do wspólnej pracy, refleksji co to znaczy dla każdego z nich być nauczycielem, pracować z dziećmi. Praca z kartami metaforycznymi była dla nich inspirująca, bardzo im się podobała.

    Zdjęcia z naszego pobytu na bieżąco zamieszczano na profilu szkoły na FB – bardzo się zainteresowali nimi rodzice, również chcieli nas poznać, spotkać się z nami, niestety, zabrakło już na to czasu.

    W Ferrol w wielu miejscach jest graffiti z żółtą uśmiechniętą buzią „Ferrol Mola”, robi je tamtejszy Banksy, jest to już znak firmowy Ferrol. Chodząc po mieście tropiłyśmy te graffiti, fotografowałyśmy … i na pożegnanie otrzymałyśmy w prezencie kubki z takim motywem . Wielki uśmiech – z tym nam się teraz kojarzy Ferrol.                                                       

    Czy jeszcze można coś dodać? To było prawdziwe fascynujące spotkanie.   

    DZIĘKUJEMY! GRACIAS!    

    Paulina Wawer, Justyna Zaremba