Babcia,dziadek i wnuki na kartach naszych opowiadań

  • OPOWIADANIE WOJTKA

      Osiem,dziewięć lat temu,gdy mój dom był prawie zbudowany,mój dziadek robił remont u siebie.Wyburzał ściany,a ja się temu przyglądałem.Następnego dnia, już u mnie w domu,dziadek wszedł po drabinie na piętro,bo schody były nieukończone.Zastanawiałem się wówczas,co robić.Postanowiłem przeprowadzić remont tak, jak widziałem poprzedniego dnia.Podniosłem kawałek barierki od schodów i zacząłem uderzać nim o ścianę.Dziadek nic nie słyszał,bo zajęty był swoją pracą.Ja zaś uderzałem barierką do przyjścia rodziców.Zrobiłem dwie wielkie dziury w ścianie.Rodzice byli źli na dziadka,a on tłumaczył,że tylko się bawiłem.Dziadek nie rozumiał pretensji moich rodziców.Wziął gips i naprawił ścianę.Wszystko skończyło się dobrze.

     

    OPOWIADANIE OLGI

    To miał być mój najlepszy dzień w życiu.Jutro wakacje.Jadę do babci i dziadka.
    Zaczęło się tak.Wstałam z samego rana.Ubrałam się i spakowałam plecak.Rodzice odwieźli mnie na dworzec kolejowy.Pierwszy raz sama jechałam pociągiem!Trochę się bałam,ale cóż,wiedziałam , że na dworcu czekają na mnie dziadkowie.To dodawało mi otuchy.
    Babcia i dziadek są tacy wspaniali i pozwalają mi na więcej swobody niż rodzice.Jadąc pociągiem nie mogłam się doczekać,kiedy się zobaczymy.Tak jak to było zaplanowane, wysiadłam na dworcu w Łebie i rozglądałam się za dziadkami.
    -Gdzie oni są ?-zapytałam sama siebie.
    Nigdzie ich nie widziałam.Zostałam na peronie sama.Pociąg odjechał ,a mnie chciało się płakać.
    -Czyżby dziadkowie zapomnieli,że to właśnie dziś mają mnie odebrać?
    Wyciągnęłam telefon i zadzwoniłam do nich.Odebrał dziadek.
    -Halo,gdzie jesteś Aniu?Czekamy od godziny na dworcu.Czyżbyś się rozchorowała i nie przyjedziesz?
    -Jestem dziadku na dworcu i też na was czekam.
    -Ale na którym dworcu?-spytał zaniepokojony dziadek.
    -No na kolejowym.
    -Ojej,a my czekamy na autobusowym!Pomyliliśmy dworce Krysiu-powiedział dziadek do babci-Już pędzimy do ciebie wnusiu.
    Wszystko skończyło się dobrze.Dziadkowie dojechali,wakacje z nimi się udały.Było super ,a tego zdarzenia nie zapomnę do końca życia.

     

    OPOWIADANIE ASI

    W lipcu Agata i Tomek pojechali na miesiąc z dziadkami nad morze.Podróżowali pociągiem aż 12 godzin.Gdy dotarli na miejsce,byli zachwyceni Bałtykiem i małym domkiem wynajętym na pierwszy tydzień.Resztę wyjazdu planowali spędzić na polu biwakowym w przybrzeżnym lesie.

    Dziadkowie i wnuki byli zachwyceni z wyjazdu.Już pierwszego dnia pobytu na wczasach Agata zapytała:

    -Babciu,pójdziemy dziś na plażę?

    -Dobry pomysł! Zapytam tylko Tomka i dziadka czy wybiorą się z nami.

      Po tych słowach pobiegła do męskiej części rodziny.Oczywiście uzyskała pozytywną odpowiedź.Każdego dnia we czwórkę chodzili na plażę,ale mnóstwo przygód mieli dopiero na biwaku.Między innymi znaleźli małego pieska,którego przygarnęli.Był on czarny i nazwali go Hermes.Inna przygoda,którą przeżyli,wcale już nie była taka wesoła.Do jednego z ich namiotów wpadł dzik i zniszczył im zapasy żywności, przez co musieli sprzątać i piechotą udać się do miasta po nowe produkty żywnościowe.Reszta pobytu była już spokojna.

    Wakacje z dziadkami szybko minęły.W przyszłym roku planują wyjazd za granicę.